Pokazywanie postów oznaczonych etykietą vlog. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą vlog. Pokaż wszystkie posty

czwartek, lipca 17, 2014

Brighton - kawałek nieba w tym deszczowym kraju.


Odkąd przyjechałam do Londynu w planach miałam pojechać nad morze. Moim celem stało się Brighton - nadmorskie miasteczko, położone niedaleko Londynu, które dodatkowo jest domem dla wielu brytyjskich youtuberów. Miesiące mijały szybko, wolne dni - jeszcze szybciej. Już praktycznie pogodziłam się z myślą, że nie siądę na (kamienistej) plaży i nie posłucham morza. Jednak życie toczy się własnym rytmem i dopiero teraz nadszedł czas na podróż w nieznane. 

Dla mnie to były jednodniowe wakacje. Przez tydzień urlopu nie zrelaksowałam się tak jak przez kilka godzin w Brighton. Spędziłam cały dzień leżąc na plaży, chodząc po małych uliczkach i słuchając skrzeczenia mew… No tak mewy… stworzenia, które na plaży są tak upierdliwe jak komary w nocy. Upojona widokami morza położyłam się na kocu z kanapką w ręku (lunch time) i właśnie mówiłam znajomemu jak cudownie tu jest, gdy ten podstępny ptak wyrwał mi połowę kanapki z ręki. Oczywiście krzyknęłam z przerażenia a w tym czasie zleciała się cała ptasia rodzina i patrzyła na każdy mój ruch. Pod taką presją zrezygnowałam z jedzenia i czekałam aż obserwacja się zakończy. Jeśli tak czują się celebryci w towarzystwie paparazzi, to z całego serca współczuję. 

Pomijając ten mały incydent, nauczona doświadczeniem, odpoczywałam kamuflując swoje przekąski i śmiejąc się z ludzi, którzy tego nie robili. 

Jeśli miałabym wrócić kiedyś do UK myślę, że Brighton byłoby miastem, w którym chciałabym się osiedlić. Jest tu wszystko czego człowiekowi potrzeba do życia a przede wszystkim cisza, spokój i szum fal czyli to czego nie zaznasz w Londynie. No i świeże fish & chips.



















wtorek, czerwca 24, 2014

INTERNETOWY KLUB KSIĄŻKI: "Bogaty ojciec, biedny ojciec"


Doszłam do wniosku, że może część z Was nie widziała jeszcze tej serii, więc ją Wam tu zaprezentuję. Mówię o INTERNETOWYM KLUBIE KSIĄŻKI, serii vlogów, w której co miesiąc omawiam wybraną książkę i liczę na to, że dzięki temu zachęcę Was do przeczytania jej lub podzielenia się swoją opinią na jej temat. Do tej pory na moim kanale znajdziecie dwa odcinki, dziś premiera trzeciego. W dzisiejszym vlogu opowiadam o poradniku finansowym jakim jest "Bogaty ojciec, biedny ojciec" Roberta T. Kiyosaki. Nie ograniczam się do jednej kategorii książek - będziecie mogli znaleźć tu wszystko, co wpadło mi w ręce i ostatnio przeczytałam. W poprzednim odcinku opowiadałam o popularnej książce dla nastolatek "Gwiazd naszych wina" J. Greena. Następny odcinek serii za około miesiąc a już teraz zapraszam Was do oglądania i subskrybowania! 








sobota, czerwca 21, 2014

Greenwich park.


Tak wiem, same parki. Tak już jest, gdy na co dzień przebywa się w centrum Londynu. Gdy tylko ma się dzień wolny planuje się ucieczkę w ciche miejsce z dala od zgiełku, czyli na przykład do parku. Z tym, że tutaj nie ma co porównywać parków np. krakowskich do londyńskich. W Krakowie są to miejsca rozmiaru małego parkingu z kilkoma drzewami na krzyż. W Londynie jest mnóstwo parków, które dodatkowo są ogromne (ten, który dziś zobaczycie na zdjęciach ma 74 hektary i należy do tych średniej wielkości). Tutejsze parki to jedna z tych rzeczy, za którymi na pewno będę tęsknić.

Na obszarze Greenwich parku znajduje się muzeum morskie i obserwatorium astronomiczne, które wpisane są na listę UNESCO. Oprócz tego, rozpościerają się piękne widoki na miasto. Niestety pogoda nie do końca dopisała i chmury przesłaniają część budynków. 

Miło zrelaksować się w ciszy, wdrapywać na drzewa jak za czasów dzieciństwa i bujać w obłokach.

Możecie też obejrzeć film z tego małego wypadu, na końcu posta.